czwartek, 1 grudnia 2011

Gdy nie nadejdzie jutro

Paweł Skawiński
Wydawnictwo Dobra Literatura, Słupsk 2011


Reportaże Pawła Skawińskiego to druga książka w serii Lektury reportera, co powinno być dobrą rekomendacją dla pozycji z kategorii literatury faktu. W przypadku tej książki rekomendacja jest w pełni uzasadniona. 
 
Jest tak, jak obiecał wydawca na okładce: reportaże Skawińskiego nie mają nic wspólnego z pocztówką z egzotycznej wyprawy ani z kolorowymi folderami, są za to „skromni bohaterowie, którzy mimo wielu przeszkód uparcie walczą o lepszy świat wokół siebie.” Jeśli szukacie czegoś w rodzaju lekko strawnego przewodnika po Indiach, to nie ta książka. To nie obraz widziany oczami turysty. Skawiński opisuje Indie i Nepal z zupełnie innej strony. Pokazuje to, co w naszym pojęciu nędzne, brudne, podłe lub okrutne, ale nie chodzi bynajmniej o epatowanie czytelnika obrazami niewyobrażalnej biedy ani scenami upokarzania słabszych, choć w każdym z reportaży jest o przemocy, o różnych odmianach nadużywania przewagi silniejszych nad słabszymi. Skawiński szuka odpowiedzi na pytanie, czy i jak można ten stan rzeczy zmienić. 
 
Zaczęło się od tego, że przyjechawszy do Indii, zobaczył to, co rzuca się w oczy każdemu przybyszowi z zewnątrz: nędzarzy żyjących na ulicach, brud i tłumy żebraków. A że pojechał tam na dłużej i w innym zgoła charakterze niż turystyczny, z czasem zaczął odkrywać stan rzeczy, o którym przeciętny urlopowy przybysz nigdy się nie dowie. Nie opowiadają o tym przewodnicy, nie „chwalą się” tym przed obcymi media. Wiedza zawarta w książce pochodzi z długich podróży autora do indyjskich miast, wiosek, Kaszmiru i Nepalu. Jednak same podróże to nie wszystko, potrzeba było czegoś jeszcze – pozyskania zaufania ludzi, którzy zechcieli opowiedzieć mu o prawdziwym obliczu tego kraju i wprowadzić go w świat niedostępny obcym. Bez nich nie poznałby tych wszystkich historii. 
 
Więcej na moim blogu. Zapraszam.