środa, 15 czerwca 2011

Halina Korolec-Bujakowska "Mój chłopiec, motor i ja"

Jest rok 1934. Młode małżeństwo Bujakowskich poczuło zew przygody i postanowiło wyruszyć w podróż ich życia. Zakupują zatem motor  B.S.A W 19-484 PL, który na trzy lata stanie się niemalże ich domem. Cel- Szanghaj. Niemożliwe? A jednak!  Pewnie ciekawi Was, co pchnęło młode, zamożne małżeństwo do trzyletnich wojaży w spartańskich warunkach? A czy musi być jakiś powód? Wystarczy, że idea narodziła się w głowie, bo przecież jedną z wartości, nadającą sens życiu jest realizowanie swoich marzeń- „(...) iść za marzeniem i znowu iść za marzeniem i tak do końca” – jak to w swym czasie powiedział Joseph Conrad.
Wyruszają zatem z Druskiennik, by 23.08.1934 roku oficjalnie skierować koła motoru w stronę Chin. 

Do przeczytania całego tekstu zapraszam do mojego kącika z książkami.