wtorek, 22 lutego 2011

Krzysztof Varga - Gulasz z turula

Nie jest to moja pierwsza książka autorstwa Krzysztofa Vargi, pierwszą, jaką przeczytałam, była "Tequila" nominowana do nagrody Nike w roku 2002. Jestem również szczęśliwą posiadaczka "Śmiertelności", której jakoś nie moge zmóc. Wydobyłam z zakamarków, postawiłam na widoku, więc szansa na przeczytanie jest, a tymczasem "Gulasz z turula", użyczony przez dzieci.  Zmaganie z książką zapowiadało się boleśne, podobie jak kiedyś z "Drogą do Babadag" Stasiuka. Węgry, Rumunia, Bułgaria, Jugosławia to nasi dawni bracia, a w zasadzie o tych krajach nie wiemy nic. Historia, kultura tych krajów to u mnie białe plamy. Wydawało mi się, że o Węgrzech to ja coś wiem, ale czytając "Gulasz..." szybko sie przekonałam, że jeśli o Węgry idzie to ja wiem tyle, że Polak-Węgier dwa bratanki, znam wino egri bikaver i kadarkę, choć z ta kadarką to tak nie do końca. Kadarka kojarzyła mi sie z sekretarzem generalnym KC WSPR Janosem Kadarem, a nie szczepem winorośli, Kadara autor przetworzył  na paprykarz, z Rakosiego ugotował zupę, na salami przeznaczył św. Stefana.  Ciąg dalszy

Blondynka na safari



Duzo sobie obiecywalam po tej ksiazeczce...
Jesli juz siegam po literature podroznicza - a robie to dosc rzadko - ta mam nadzieje, dowiedziec sie jak najwiecej o opisywanym miejscu/miejscach. Nowy kraj, nowi ludzie, nowe miasta: interesuje mnie wtedy wszystko. Czesto tylko tak moge poznac dana kulture i dlatego oczekuje jak najbardziej wyczerpujacych informacji :) Nie, nie myle literatury podrozniczej z przewodnikami - nie interesuja mnie adresy czy lokalizacje najlepszych restauracji - biorac do reki ksiazke z Tanzania w tytule oczekuje, ze wycisne ja jak przyslowiowa cytryne :) Ze dowiem sie o tej Tanzanii czegos ciekawego :) Jak sie tam zyje? Jak sie tam w ogole znalezc? Jakie pierwsze wrazenie pozostawia po sobie Dar es Salam? To jest w ogole duze miasto? Kim sa jego mieszkancy? Kim sa mieszkancy interioru? Co robia? Co chcieliby robic? Maja tam wode, swiatlo i gaz? A moze tylko dubeltowke, zeby odstraszyc dzikie zwierzeta? No, i europejskich turystow...
Pytan jest wiele, wiec kiedy rozpoczynalam lekture, moja ciekawosc siegala zenitu. Oto bowiem mialam poznac tajemnicza Tanzanie... :)



Po dalszy ciag recenzji zapraszam na mojego bloga :)