niedziela, 16 stycznia 2011

Ryszard Kapuściński - Busz po polsku

Książkę nieraz miałam w ręku i odkładałam na półkę. Jakoś nie pociągał mnie ten "Busz..."  Książka ta kojarzyła mi się ze starymi wydaniami reportarzy, których nikt nie czytał, propagandą sukcesu,  siermiężnością życia w Polsce Ludowej. Książkę wpisałam jednak na listę lektur. Dlaczego? Bo skoro ukazuje się siódme wydanie ( rok 2008 ), to coś w tej książce być musi. 
Ciąg dalszy

"Podróże po Azji Środkowej: 1885-1890" Bronisław Grąbczewski

Opasłe tomiszcze wydawnictwa PWN z serii „Odkrywanie świata. Olgierd Budrewicz poleca” to genialne źródło informacji dla wszystkich pasjonatów literatury podróżniczej i reportażu. Szczególnie kiedy „Chcąc zachować atmosferę książki i pozwolić Czytelnikowi na podróż w czasie, wydawca zrezygnował z ingerencji w pisownię i stylistykę, opatrując tekst jedynie niezbędnymi przypisami”.

Od kiedy książka pojawiła się w księgarniach czaiłam się na jej zakup, gdyż Azja to kontynent, z którego opowieści chłonę jak gąbka.

Książka ta jest dość ostatnio popularna na blogach, ale wcale mnie to nie dziwi, gdyż to genialny zapis odwagi, pasji i obserwacji, a więcej o niej na MOIM BLOGU
Zapraszam

"Czekając na Roberta Capę" Susana Fortes

Wiem, że być może nie jest to książka napisana przez reportera, czy dziennikarza, wiem, że to książka z półki "beletrystyka" czy "literatura piękna" ale.. to książka o parze fotoreporterów wojennych, których zdjęcia stały się ważnym krokiem w fotografii reportażowej. Zwróćcie uwagę na te dwie postaci : Gretę Taro i Roberta Capę, którzy w książce Susany Fortes jawią się jako burzliwie kochająca się para. Istnieli naprawdę, a ja się cieszę, że mogłam ich poznać.



Moje wrażenia z lektury tej książki TUTAJ. Zapraszam.
Mary